sobota, 12 marca 2022
Kampanii Oathmarkowej etap piąty, a było to tak:
Dni będzie siedem i dwa gdy do bram naszych zakołatał posłaniec. Dostarczony list opisany był świętymi runami Magistrów. Król ręką swoją pieczęcie złamał i odczytać zwój nakazał.
Magowie donosili, że nowy mieszkaniec Kostnej Wieży ów Amin z Marbas zamierza wyprawę na wschód dokonać, by ziem owych plugawe łapy Gobliniarzy nie skalały.
Ziemie jałowe to wprawdzie i pożytku rolnego wielkiego z nich nie będzie, lecz bufor uczynić mogą przed hordami zielonoskórych. W tym celu ludków z Sielik zamierza powołać i z własnej kiesy groszem na to sypnąć. Ma już do tego srogiego indryka, bo jakoś dogadał się ze strażnikami z przełęczy. Kupił onego czy najął jedynie, to istotne nie jest ważne, że bestia doświadczona w bojach i silna wyjątkowo.
Wyprawę wesprze swoją ekspertyzą, wiedzą i magią, gdyby taka potrzeba zaszła. Uważa jednak, iż że sił mu nadto mało będzie, tedy też prosić króla zamierza o zwartego oddziału piechoty kwadrat i kilku pomniejszych grup strzelców użyczenie.
Jako Rada Magistrów świadczyć za prośbą możemy i słowo dać za rzetelność osoby jego. Magiem ci on jest wybitnym, o ludzi swoich z Sielik dba, przykrą ich przypadłość leczy dobrze, z Zielarką Adelą współpracując, tudzież wspólnymi siłami od pomoru okolicę ratują.
Król przystał na to, kwadrat piechoty i trzy mniejsze strzelców przeznaczył, a w swojej łaskawości jeszcze katapultę Żwirówkę dodał.
Wyprawa napotyka zielonoskórych i bój jest srogi. Nieoczekiwanie Ekspedycja Amina przynosi efekt w postaci zdobytych nowych terytoriów, lecz król Balin VII nie mógł cieszyc sie tym sukcesem, zmarł nagle i niespodziewanie.
Na dworze rozpoczęto żmudne przygotowania do uroczystości pogrzebowych oraz przejęcia tronu, który to syn najstarszy po królu zająć by miał, lecz siostra jego wysuwa swoje pretensje. Do rozstrzygnięcia dojdzie w sposób tradycją naznaczony. Na czas ten Królestwem zarządzają namiestnicy oraz Wielka Rada.
Gdy Rada rozważa opcje i zgłębia wiedzę w Księgach Prawa, na tapet biorąc czy w obliczu wojny z Gobliniarzami Gwardię z koszar wyprowadzać czy może rydwany szykować, wybór trudny bo na oba zaciągi pieniędzy nie wystarczy, Amin z Marbas przejmuje inicjatywę. Wraz z Magami wizytując podbite ziemie, odkrywają pradawne ludzkie cmentarze.
Rytuały mające odczynić przekleństwa wykazują, że kości można reanimować.
Amin sztuki Animowania Kości dokonać będzie umiał, gdyż wiedzę zdobył po dalekich krajach peregrynujac.
Rada zajęta wyborem nowego władcy przystaje na ofertę Czarnoksiężnika, który obiecuje stworzyć z pradawnych wojowników armie chroniącą królestwo od wschodu. Nieumarli z nie naszej kości, nie są żadnym etycznim problemem, a koszt utrzymania jest znikomy, bo to tyle co dla Amina i jego kilku sług na spyżę i ingredienty trzeba. Wielka Rada wyraziła zgodę. Pięknie się to nasze królestwo rozwija!
Armie w szykach
Krasnoludzkie oddziały pospolitego ruszenia, wspierane przez zwiad. W centrum widzimy obóz Amina, a z prawej wyłaniają się sympatyczni mieszkańcy z Sielik.
Pomimo choroby mieszkańcy z Sielik stawili się na wezwanie!
Obóz Amina z Marbas, stolik do pracy i ulubione przekąski. Pod kapeluszem ostatni z przeciwników Czarnoksiężnika. Bystre oczy dostrzegą skrytego mroku pawilonu zaufanego pomocnika
Sielska wiejska okolica Dziewiątego Pola
Hordy zielonoskórych ciągnące się po horyzont!
Rzut oka na pole walki
Chłop żywemu nie przepuści!
Labels: oathmark