wtorek, 19 lipca 2011
Grzebiąc w ludkowym śmietniku znalazłem garść 15mm ludków. Kilkunastu ninja-terrorystów z kałachami i coś co wygląda jak SWAT. Pomiędzy nimi trafił się zakładnik. Jako że jest innych od reszty poszedł na pierwszy ogień. Biały podkład z pędzla i dwa razy wash Asurmen Blue. Na ciało poszedł stary citadelowy Elf Flesh i cielisty wash Vallejo. Spinka i klamra metodą tradycyjną czyli Beaten Copper i Burnished Gold, krawat Blazing Orange i cień z Baal Red. Czarny Valleyo na buty. Całość mniej więcej 20 minut z oczekiwaniem na wyschnięcie podkładu. Podstawka do zrobienia na koniec jak już będę miał pomysł dla wszystkich ludków. To mój pierwszy 15mm ludek, szybkość z jaką się to maluje zachęca do zabawy.
Labels: 15mm
5 Comments:
Subscribe to:
Komentarze do posta (Atom)
Ani się obejrzysz, a będziesz miał już oddział do zabawy:)
No i chcialbym zombie w 15mm :-/
A ktos sie tu opiernicza z dostawami ;-)
http://rebelminis.com/15mm-hostag.html
Fajny krawat ! :D