piątek, 28 października 2011

Bardzo fajnie zapowiadają się najnowsze wzmacnianie blachami ciałka do orków od Kromlecha. Do pełnej oferty własnych orków brakuje już jedynie 'mięsnych' rączek. Dziś dostępne główki, ciałka, nóżki i mechaniczne ramionka pozwalają na masę wariacji. Wypas!

środa, 26 października 2011

Hussar, w swej kolejnej odsłonie przeszedł już do historii. Impreza skromna, raptem 69 wystawionych prac. Nowością było pojawienie się firmy Games Workshop, na której stoiskach młodzi ludzie mogli przejść swoje inicjacje w Wh40k, Fantasy Battle oraz LotR. Sporo miejsca poświęcono na szkółkę malarską. Na osobnym stoliku prezentowano i grano w Dreadfleeta. Na piętrze w jednej z bocznych sal rozrywano turniej Forum Strategie w DBA. Kibicowałem Inkubowi, który dzielnie walcząc zdobył miejsce na podium. Gra ciekawa, prosta i relatywnie tania, szkoda że tak mało popularna w naszym kraju.
Przed wejściem na salę stoisko tradycyjnie rozłożył pan z tabletami. Można było poćwiczyć kreski na cudzie techniki jakim jest tableto-monitor Wacom Cintiq. Obok Faber & Faber dostarczył full wypas polskiej myśli ludzikowej. Sprzedawano towary Kromlecha, MaxMini, PuppetWars i pudełka Safe & Sound.
Na głównej sali, po zakończeniu przyjęć konkursowych, przeprowadzono warsztaty malarskie, rzeźbiarskie oraz turniej szybkiego malowania. Nie śledziłem na bieżąco ale z opinii uczestników wnoszę, że było ciekawie. Najważniejszy był jednak konkurs malarski. Jak już wspominałem prac wystawiono w sumie dość niewiele. Poziom bardzo różny. Moi faworyci niestety nie dostali nawet wyróżnień. Może to kwestia tendencji, która obecnie panuje w malarskim światku. Wygrywały rzeczy pomalowane, krzykliwie i komiksowo. Moda na pigmenty i realistyczne przybrudzenia minęła. Same ludki prezentowane były w ciężkim, ostrym, oświetleniu z góry przez co oglądający w wielu przypadkach mogli się jedynie domyślać jakości malowania. Dotychczas najlepiej prezentowane figurki widziałem na polkonowym Golden Demonie w 2007. Szklane gabloty, pozwalały blisko podejść i ocenić przy sensownych warunkach oświetleniowych wystawiane modele.
Impreza udana i potrzebna nawet tylko z tego powodu, iż była to świetna okazja by spotkać się z dawno nie widzianymi kumplami i znajomymi. Oby więcej takich...
Garść fotek, link do oficjalnej galerii, niestety zdają się być dziwnie nieostre i poruszone, szkoda...
I trochę moich, takich mniej oficjalnych...

Szkółka malarska,


Szalony Dreadfleet z muzyką w tle,


Chłopaki w dobrych nastrojach: Piter, Alek


Warsztaty rzeźbiarskie,


Fotki z konkursu:

Abaddon Madnessa, podoba mi się krawędź podstawki z zaznaczeniem kamieni. Fajnie wyszło.

Spiżowy Skorpion, też Madnessa w rzeczywistości wygląda jeszcze potężniej,

Niedoceniony Fabius Bile Alka, wydłubany i pomalowany rewelacyjnie, przykład na to, że jury ma inną wizję... szkoda.

Król Julian, Pitera w typowej dla niego kratce. Też przeszedł niezauważony...


Wystawiona poza konkursem Mała Alicja, świetny przykład monochromu,

I dalej, komiks jak się patrzy


Działo chaosu, naprawdę nic nie widziałem. Fotka wyszła czerwona a model był niebieskawy. Światło w oczy, szkoda bo to dioramka godna uwagi.


Ciekawa diorama z fabułą i do tego niewąsko pomalowane.


Ładny wypasiony skaven


Duża i chyba fajna dioramka, stała za daleko by cokolwiek ocenić...

Zdaje się że to ten ludek skosił główną nagrodę.


 

blogger templates | Make Money Online