piątek, 20 listopada 2009

Neuroshima Tactics, wreszcie ktoś poważny wziął się za temat polskiego skirmisha. Neuroshima ma swoją rzeszę fanów. Bitewniaczek w małej skali to doskonała alternatywa dla wszelakich mass-combatów. Świat znamy, postaci mają posiadać cechy przeniesione z wersji fabularnej. Pomysły Trzewika, należy się spodziewać sukcesu. Czekamy na następne doniesienia. Pytanie kto będzie rzeźbił ludasy.

6 Comments:

  1. redfrosch said...
    Hmm a Pulp City nie jest Polskie?
    Chyba chłopakom całkiem nieźle idzie.
    Poza tym były jakiekolwiek rodzimej produkcji skirmishe??
    Gonzo said...
    Pulp City w Polsce nie istnieje. Od dwóch lat w Starym Świecie stoją zakurzone startery do PC. Trochę szkoda ale promocja jest zerowa.
    Mamy wspominać o produkcjach które nie odpaliły np Umbra Turris? Niby Dwarf Tales cos robi, moze gdzies w garażach powstają jakies kiszą się jakies niesamowite projekty, na razie jednak nic nie wylazło.

    Mamy za to historycznego bitewniaka czyli 'Ogniem i Mieczem' ale ciężko nazwać to skirmiszem :-)
    Przemas said...
    Hmmm.... pamietam jak Maciek probowal przez 3 miesiace (sic!) ustalic z Dominikiem termin pokazu Pulp-City. Oferowal tez ciagle pokazy i wsparcie...
    Zastanowilbym sie na ile trudnosci z zaistnieniem nowych produktow wynikaja z niecheci producentow/dystrybutorow a na ile z niecheci / nieporadnosi wlascicieli sklepow. Czy to dziwne ze majac do wyboru opcje:
    a) dobra sprzedaz za granica, bezproblemowe platnosci, entuzjazm
    b) ciagle uzeranie sie o najdrobniejsze pierdoly, klopoty z platnosciami, marazm
    wybierasz opcje "a)"?

    Rozumiem ze okres jest ciezki, ale bez aktywnosci obu stron nic nowego nie ruszy. Nikt nie bedzie walil glowa w sciane.

    A wracajac do tematu - jestem ciekaw co Trzewiczek wymysli :D.
    Gonzo said...
    Tez prawda. Z punktu widzenia sklepikarzy po co wchodzić w towar niesprawdzony i rozdrabniać się, odciągając szanownych klientow od jedynie slusznych produkotr firmy GW. Specyfika polskiego rynku. Gra sie na powaznie w Warhammery. Kasy, checi, i czasu brak na radosne granie w cokolwiek innego.
    Unknown said...
    @Gonzo: To, że sklep kupuje produkt i przekłada non-stop pokazy, to niestety bardzo smutny obrazek.
    Pulp City w Polsce? Dzięki szanownym kolegom w XIII Dywizji w Pulp City gramy, z czego bardzo się cieszę... bo i ja mam okazję pograć.

    Na szczęście, na świecie jest nieźle. Mogę to powiedzieć ze spokojem po 1,5 roku sprzedaży.
    Gonzo said...
    Dobrze to słyszeć. Paradoks naszego kraju. Trzeba zdobyć uznanie 'na zachodzie' by móc zaistnieć w kraju. :-(

Post a Comment



 

blogger templates | Make Money Online