czwartek, 15 września 2016
W ramach wstępu link o co w tym chodzi...
Pytanie na dziś: "Najmniejszy model jaki pomalowałeś lub którym dowodziłeś?"
  Dziś minimalka czyli najmniejszy model. Myślę i myślę i by było fair to muszę przyznać że nic mniejszego niż ludki do Epica nie malowałem. Zrobiłem nawet jakąś konwersję, tzn przekleiłem powerfista z prawej na lewą. Mniejsze jedynie było oko z ziarnka maku które wkleiłem jakiemuś zombiakowi, pusty oczodół był za straszny a chciałem trochę ożywić model. Najmniejsze jednak co miałem to były pojazdy z Micro Armoura do MainPanzera. Wierzyć się nie chce jaki to ma detal. Czołg długości 10mm, który ma plecione liny, haki, linie podziału blach itp. mam gdzieś dobrze schowane w którymś pudełku z jajka niespodzianki parę sztuk, czasem przy okazji odkurzania na nie się nadziewam. Niestety nie malowałem (szkoda mi było to zepsuć) ani nie grałem w Main Panzera (czy inne 1:300 gry GHQ) Podejmowałem próby wydrukowania w 3D ludków w skali 1:600, powinny mieć 2.6mm wysokości, niestety to co przyszło z druku wyglądało jak kanciaste ziarenka piasku.
Labels: drobnica, Epic, GHQ, wyzwanie 30 dniowe