niedziela, 11 września 2016
W ramach wstępu link o co w tym chodzi...
Pytanie na dziś: "Twoja ulubiona muzyka do grania lub malowania?"
Muzyka to moje paliwo, bez niej nie działam, muzyka mnie nastraja i inspiruje...
 W czasach RPG (przełom lat 80tych i 90tych) najczęściej słuchaliśmy podczas sesji Dead Can Dance. Odkrycia tej grupy dokonaliśmy za sprawą wydanej u nas składankowej płyty z 4AD były na niej kawałki Cocteau Twins, Dead Can Dance, Bauhausu, Clan of Xymox i cholera wie co jeszcze. Na sesje trafiały jakieś dziwne folki z kaset kupowanych na stolikach, Kwartet Jorgi, wczesna Antonina Krzysztoń (poważnie!), J.M. Jarre`a tego to jak leciało bo zawsze był świetny. Kumpel był miłośnikiem psychodelii, nie wiem skąd ale miał sporo Einstürzende Neubauten. Trafiało się coś z soundtracków, Enya i Clannad, ci ostatni oczywiście za sprawą muzyki z Robin Hooda, która przykleiła folk do fantasy. Ja eksperymentowałem z metalem. Przynosiłem którąś z pierwszych płyt Protectora i w ogóle próbowałem wprowadzić ciężkie nuty na gry ale ani King Diamond, (ciężki jak cholera, nie?) Iron Maiden, czy Metallica nie trafiały w gusta. Jakaś muzyka na sesjach zawsze była, ale nie przywiązywaliśmy do niej aż takiej uwagi.
 W czasach Warhammerów, od 1994 roku każdy miał już wyrobione gusta ale muzyka na bitwach była raczej mocna. Część kumpli preferowała metal, część muzykę średniowiecza z Carminą Buraną na czele, tą prawdziwą a nie oklepanym Orffem. Co bardziej epickie kawałki Manowara, (nazwa jakoś dobrze się kojarzyła) pasowały do epickich szarż kawalerii Chaosu, a tłem do Wh40k naturalnie stał się Bolt Thrower. Z czasem pojawiało się Astral Projection z całym bagażem psy i goa trance`u. Cóż za piękne czasy!
Muzyce w Warhammerze poświęciłem kiedyś osobnego posta.
Labels: Muzyka, wspominki, wyzwanie 30 dniowe
2 Comments:
-
- Piotr Frąckowiak said...
11 września 2016 10:38Bardzo ciekawy kawałek historii i ciekawy przekrój muzyczny. Zastanawiało mnie zawsze to, że często muzyka ciężka towarzyszy tego typu rozgrywkom.- Gonzo said...
11 września 2016 11:31Ciężka czy lekka, dla jakaś być musi. Znam parę osób, które nie są wstanie mieć podczas gry żadnego tła.