sobota, 9 lipca 2016

Miał być mały smok a zrobił się ciężki moździerz...

piątek, 8 lipca 2016

Przeklejka z mojego drugiego bloga poświęconego japońskiej armii w grze Bolt Action. Dziś wpis o armacie p.panc typ 1 kal. 47mm Nuuuda, dlatego też idę malować małego smoka...

niedziela, 3 lipca 2016

Kąt modelarski, jak wiemy, to często domowe repozytorium bałaganu. Wszelkiego rodzaju opiłki, posypki, trocinki i inne drobne uciążliwe do wyzbierania drobiny zalegają po kątach. Do zakupu małego odkurzacza zbierałem się już od dłuższego czasu ale miarka syfu się przebrała po pracy nad górkami, kiedy to pokrywałem posypką i trawką powierzchnie zdecydowanie większe niż trzy podstawki na raz. Zdmuchiwane ziarenka i włoski trawek miałem dosłownie w każdym możliwym kącie warsztatu.
Wczoraj robiąc zakupy w lokalnym markecie i snując się w chodzie pomiędzy regałami, trafiłem przypadkiem na dział z AGD. W tym tygodniu jest/była jakaś promocja na małe elektro narzędzia ogrodowe, coś mnie tknęło by tam zajrzeć. Gdzieś pomiędzy podkaszarką a zraszarką czy inną myjką, wypatrzyłem pudło z mini odkurzaczem. Spodobał mi się od pierwszego rzutu oka. Kupiłem i pobiegłem do domu testować. Jest bardzo poręczny i lekki. Co ważne ładowany z bazy podłączonej do zwykłego gniazdka, a nie wtyczki samochodowej, w końcu to urządzenie domowego przeznaczenia. Odkurzacz nie jest jakimś przemysłowym demonem mocy, ale ciąg ma wystarczający do tego, by odkurzyć metr na biurku sprawnie i szybko, zdecydowanie nieporównywalnie wygodniej niż kombinowanie pomiędzy zakamarkami grubą rurą zwykłego odkurzacza, szczotką czy pędzlem. Przezroczysta komora daje wgląd na zawartość, myślę że odzyskam dzięki temu niejedną zagubionego część. Urzekł mnie przemyślanym wzornictwem, przypomina trochę prace Chrisa Fossa i gdy kiedyś się rozsypie, przerobię go na jakiś większy orkowy pojazd. Znikam odkurzać...

 

blogger templates | Make Money Online