niedziela, 14 grudnia 2025
Kolejne ćwiczenia z Mrówkojadów, Coftyr vs Gloam Hyyn. Punktów tym razem ciut więcej, bo już prawie 300. Włączyliśmy też trochę nowych zasad, trench raidersów (szajba jakaś!!), pułapki (takie se) i więcej jaszczurów (to zawsze cieszy). Bratobójczy bój był straszny okopowiec wylazł nagle zza krzaka i zadźgał opiekuna zwierzaków. Coftyr się kitrał po krzakach i żywopłotach. Szczęśliwie mój dzielny strzelec wyborowy zajął dogodną pozycję na piętrze domu i gromił draństwo. Granaty byłby fajne gdyby choć jeden wybuchł. Mieliśmy trochę rozkmin odnośnie walki wewnątrz domków, elastyczność zasad i mechanika Plucków jest fenomenalna! Kolejne starcie we wtorek...
Tak się to zaczęło, kradziona ciężarówka, spanikowany kierowca i Gruuk żuk-wartownik na drodze. Nie wolno jeździć za szybko...
Sytuacja gdy szanowny opiekun już odparował, a stwór zdziczał i szykuje się do ataku na mojego Yawdryla. Chwilę później, z bólem serca chłopaki z drużyny roznoszą zwierza na butach... Kaitramy się za ciężarówką, lecą pociski z automatu i granaty dymne.







