poniedziałek, 12 września 2016

W ramach wstępu link o co w tym chodzi...
Pytanie na dziś: "Sytuacja, której nigdy nie zapomnisz, a która przytrafiła się podczas bitwy lub w trakcie malowania?"

  Jest parę takich akcji których nie zapomnę. 2ed wh40k, Squaty vs Eldary i cholerna Jain Zar. Wyskakuje to to zza krzaka rzuca tym swoim pokracznym bumerangiem w stronę oddziału Squatów i ech,pięć główek spada na glebę... Lucky Shot, fuk :-/
Bitwa Squaty vs Ultramarines, jest remis, mój ostatni rzut, dostrzegam że na linii ognia przed Rapier Laser Destroyerem stoi Marneus Calgar, NIKT nawet taki heros nie powinien stawać przed Rapierem i Squatami ciągnącymi za jego spust. Marneus skończył jako marna kupka popiołu. Lucky Shot! :D
Do następnego wpisu...

0 Comments:

Post a Comment



 

blogger templates | Make Money Online