poniedziałek, 5 września 2016
W ramach wstępu link o co w tym chodzi...
Pytanie na dziś: "Twoja ulubiona kraina lub lokacja osadzona w uniwersum?"
Uniwersa mamy już zdefiniowane, teraz dokonamy lustracji lokacji
J.Verne Julek pisząc swoje powieści miał dwie fazy, fantastyczną i realistyczną. W pierwszej możemy przeczytać o okrętach podwodnych, latających pancernikach, wielo funkcyjnych samochodach, gigantycznych działach, złotych meteorach i wulkanach, kosmicznych podróżach, gigantycznych diamentach, szalonych naukowcach dążących do władzy nad światem, niewidzialnych szaleńcach, ale jest ich dość mało może ze dwadzieścia sztuk. Druga linia to powieści sensu stricte podróżnicze pisane wg schematu przewodnika podróżniczego z końca XIXw i tych mamy około setki. W obu trafiają się ciekawe lokacje, ciężko wybrać ale niech będzie Przylądek Canaveral i odpalanie pocisku na Księżyc, to musiałoby bardzo spektakularne wydarzenie...
StarWars Kessel, chciałbym zobaczyć kopalnie na Kessel.
Tolkien Morię w rozkwicie
Warhammer Zhufbar i Karak a Karak
Warhammer 40 000 Homeworld Squatów
Labels: wyzwanie 30 dniowe
2 Comments:
-
- The Fantasy Hammer said...
5 września 2016 22:09Jeśli chcesz nieco zwizualizować Morię w rozkwicie to poczytaj o Mithrilowej Hali w świecie Forgotten Realms (R.A. Salvatore), która oczywiście została zapożyczona od Tolkiena =)- Gonzo said...
5 września 2016 22:54Jak nie zapomnę i wpadnie w łapy, to przeczytam. :)