wtorek, 14 czerwca 2016
Mało ludkowy temat ale God of War jest tak ważny, że musiałem to skomentować.
Na odbywających się właśnie branżowych targach E3 firma Sony, ukochana przez jednych a znienawidzona przez drugich, pokazała dziesięciominutowy fragment z nadchodzącej gry w której wracamy do krwawych przygód Kratosa. Heros po masakrach, które uskuteczniał w Grecji i okolicach tym razem wybrał się na daleką północ. Plotki o nowej skandynawskiej (nie lubię określenia nordyckiej) odsłonie krążyły już od pewnego czasu, no a dziś możemy rzucić okiem na kawałek z rozgrywki. Daty premiery jeszcze nie podano. Rzeczony filmik a pod nim mój komentarz...
Jak na razie obejrzałem dwa i pół raza i jeszcze z pół raza na wyrywki, więc w zasadzie trzy razy. Do końca dnia pewnie jeszcze kilka razy rzucę okiem by razem z młodymi obdadać temat...
Zacznę od tego co mi się podoba.
Fajnie, że ciągną serię czy też jak mówią inny robią rebootowy reset. God of War na ps2, była tą grą która przekonała mnie do grania na konsolach, więc mam duży sentyment. Wprawdzie nie skończyłem wszystkich części, zdaje się że tylko jedynkę i te na PSP, zabrakło mi czasu, skilla i cierpliwości. Gdzieś tam utknąłem, w każdym razie, zaprawdę młóciłem swego czasu w God Of Waru srogo! Nie ma co tu się rozpisywać nad tym jaka to ważna seria, ile wniosła do gatunku itp chyba każdy to wie God of War wielki jest i koniec. Tym bardziej wieść o kontynuacji elektryzowała mnie od dawna. Czy nowy God of War to kontynuacja, nie wiem jak się kończyła ostatnia część bo nie dolazłem do finału, i być może Kratos odchodzi w stronę dalekiej północy zapowiadając swoje przygody... nie mam pojęcia. Być może stąd właśnie bierze się określenie reboot. W prezentowanym filmiku znajdujemy się gdzieś w skandynawskich krainach. Kratos ma domek, syna i hipsterską przyciętą brodę na modę typów z serialu Wikingowie. Właśnie, to ten klimat, realizm pseudo historyczny. Dziś za sprawą serialu zapyziali piraci z północy są na topie, taka moda. Chyba bym wolał by Kratos jedna wylądował w Egipcie na Bliskim Wschodzie czy innej Azji, mało to tam bogów do sklepania? Dobra jest, jak jest, tematyka mitologii skandynawskiej też jest spoko, damy radę zlać i Thora i Odyna, czy co tam nam jeszcze, na zimno i gorąco Hel objawi...
Teraz co mi się nie podoba.
Pewnie będę odosobniony w tej kwestii. Hiperrealizm! Hiperrealizm grafiki zamordował mi grę! Środowisko jest super extra ale nie pasuje do konwencji luźnego mordowania wszelkiego typu drani i niemilców wyłażących skąd się tylko da. Bardzo to fajne ale być może sprawdziłoby się w Skyrimie (po modach) ale do God of War po prostu nie pasuje. Stylizacja i jeszcze raz stylizacja jest podstawą gier wideo. Tu jej nie ma, podobne zarzuty miałem wobec Wiedźmina 3, w którego po prostu nie jestem wstanie grać, ciśnienie na realizm psuje zabawę. Wystarczy drobiazg by zrujnować cały efekt. Nie lubię w grach dążenia do realizmu, raz że to się nie udaje, dwa niewielkie niedociągnięcie, tak jak właśnie w tym przypadki, rujnuje cały efekt, trzy nie jest potrzebny! Dodatkowo tu drażni sztywna animacja. Sam początek gdy chłopak bawi się figurkami odrzuca drętwotą, miejmy nadzieję że to jeszcze podciągną do premiery, ale poczułem się jakby mi ktoś wsadził palec w oko. Podobnych niedoróbek jest zresztą więcej, choćby moment dobijania jelenia, moim zdaniem jest absolutnie bez wyrazu. Wystarczy wspomnieć Bloodborne, Overwatch, Borderlands czy wreszcie Uncharted 4, który zbliża się do realistycznej grafiki nie porzucając przy tym lekkiej stylizacji.
Nie podoba mi się postać, występujący tu Kratos nie jest już tym samym dzikim, szalonym wojownikiem, w jego ruchach nie ma tej kociej gracji. Ten ziom, po prostu łazi jak pierwszy lepszy osiłek. Walka z olbrzymem na moście, przypomniała mi koszmarnie słabe CGI z finału trzeciej części Hobbita, taka sama przewidywalność i taka sam wiejąca nudą wystudiowana choreografia walki, jakież to było słabe!
Trzeba jakoś podsumować, bo już znudziło mi się narzekanie. Fajnie że gierca będzie, nie fajnie że poszli w realizm. Na razie czekam na ogłoszenie daty premiery.
Labels: god of war, gry elektryczne, narzekanie
2 Comments:
-
- Groan said...
14 czerwca 2016 23:00Zgadzam się z tobą w 100%. Jestem wielkim fanem serii God of War i mam podobne obawy. Ja już przezyłem raz podobne doświadczenie. I jest to seria Tomb Raider, który jest dla nie grą wręcz kultową! Jego przedostatnia odsłona (na PS3) była dla mnie totalną klapą.- Gonzo said...
21 czerwca 2016 19:45No co możemy... możemy nie kupić i tyle ;(