czwartek, 29 listopada 2018
Zrobiłem dla kumpla drzewko kwitnącej wiśni, powoli wkręca się w Test of Honor więc będzie miał gdzie się pojedynkować. ;)
Całość to drut w trzech grubościach, owijany wokół siebie, powyginany i powykręcany. Owinięty rozwiniętym sznurkiem konopnym, co miało dawać efekt malusich gałązek wyrastających z pnia, ale nic nie widać bo wsiąkła w niego szpachla akrylowa i klej do glazury, którymi pokryłem całość. Drobne gałązki na końcówkach to poszarpana mata kokosowa, przyklejona na polimer a po wyschnięciu poprzycinana małymi nożyczkami.
Baza jest oparta o 3mm PCV z doklejoną górką ze styroduru. Całość obficie upaćkana klejem do glazury. Ziemia to posypka herbaciano-kawowa na trzech warstwach, dwie by wystarczyły w zupełności i drobny flok Games Workshopu (dziś już nie do zdobycia). Tufty, kwiatki i różne takie od producentów różnych.
Pień malowany czarnym podkładem w sprayu, przepsikany piaskowo zieloną Tamiyą w sprayu, washe by dodać cienie, sepiowy i czarny Citadelkowy. Liście na gałęziach to gruby flok trocinowy Heki (superowy kolor!!), klejony na cyjanopan, dwie a miejscami trzy warstwy. Kwiatki to tarta i szarpana gąbka oraz tarty różowy styrodur, na fotkach niestety wyszło jak białe, ale jest różowe. I tyle na dziś...
BTW, zaciekawiło mnie, że używasz kleju do glazury. To zamiast wikolu? Ma jakieś ciekawe - w sensie modelarskim - właściwości?