czwartek, 9 października 2014
Na naszym rodzimym ryneczku pojawiła się nowa firma a w zasadzie sklep KA6.pl. Jako pierwszy w ofercie pojawił się Da Clash!. To luzacka nawalanka wykręconych, mniej lub bardziej zamaskowanych i rozpoznawalnych luchadorów. W pudełku dostajemy cztery plaskacze (czyt. kartonowe szablony) bohaterów, których żywicowe figurki dostępne są osobno, karty postaci i specjalnych zdolności, zestaw kości oraz arenę. Dwuwymiarowość bohaterów nie przeszkadza ale posiadanie ich w wersji pełnej da jeszcze większą radochę.
Z grą będzie można zapoznać się w najbliższą sobotę na pokazie w Paradoxie. Warto też śledzić fanpage sklepu.Mechanika początkowo wydaje się lekko zamotana, można by powiedzieć, że to francuska szkoła ale po kilku turach i dobrze przyłożonych razach, zaczyna się przejaśniać w głowie. Każdy nowy ludek, a jest ich w ofercie ze trzydzieści sztuk, niesie ze sobą unikatowe moce i zdolności. Figurynki są przezabawne, komiksowo odjechane, niektóre z nich parodiują znane postaci. Moim faworytem jest Gobleon, sami się domyślcie na kim wzorował się rzeźbiarz. Poza występami na arenie nadałby mi się na bossa goblińskiej armii do Confrontation.
Skoro jesteśmy przy rzeźbach kilka z nich robili Polacy. Mateusz Gajos wydłubał Robbiego chudego robota z wielkim karabinem a Łukasz Krysa wzmiankowanego Gobleona, link do bloga rzeźbiarza gdzie przy okazji możemy obejrzeć inne jego prace. Szczególnie fajne i stylowe są te które powstały w technice cyfrowej do Wolsunga. Dla przypomnienia, tak wyglądała tradycyjna rzeźba Łukasza w roku 2007.
Labels: Ammon Miniatures, Da Clash!, KA6, kul asyrk, Wolsung
0 Comments:
Subscribe to:
Komentarze do posta (Atom)