czwartek, 6 maja 2021
Fajna i tania rzecz, xeno-jajca z resztek po pistacjowych orzeszkach.
Przepis:
- Paczka pistacji, rozłupujemy i od razu parujemy połówki. Wnętrze, takie zielonkawe wywalamy, no chyba że ktoś to lubi to i zerże, ja dałem dzieciom. Za mniej niż 10pln mamy skrupek na kilkadziesiąt jajec, mi stykało dziewięć, reszta zachowana na przyszłość.
- Podstawki których nie używamy, no przeca ich nie wyrzucę, poszły na podstawki
- Klej do glazury by jakoś się to w pionie trzymało i trochę wikolu
- Złuszczone łuski to też coś z wnętrza orzeszków, dość delikatne, przykleiłem bo fajnie wygląda ale pewnie się zaraz połamie
- Czarny samochodowy podkład, dwa razy
- Olive drab czy inny podobny, z aero od dołu do góry, z wyczuciem by szczyty zostawić ciemne
- Pierwsza warstwa przezroczystego wikolu na krawędzie wokół szpary
- Wash olejny AK zielony, po całości, a potem zmywany i przecierany by zostawić trochę nalotu w zagłębieniach
- Poprawka Washem olejnym AK brązowym, dookoła przyczepu do ziemi
- Druga warstwa przezroczystego wikolu, ja używam Magica
- Still Water Vallejo, kroplony strzykawką, tak by ściekało od rozchylenia i szpary. Zostawić do wyschnięcia na noc
- Water Effect Vallejo, nakładany pędzlem wokół szpary i trochę gdzie popadnie
Labels: efekty modelarskie, xenos
(poza tym że ja bym jednak zeżarł to coś ze środka, kwestia gustu).