piątek, 23 września 2016
W ramach wstępu link o co w tym chodzi...
Pytanie na dziś: "Twój ulubiony model potwora lub maszyny?"
  Nadal pozostaję w temacie Squatów. Squaty w swojej Epicowej odsłonie miały masę świetnego sprzętu, mega wielkie działa, stalowe zeppeliny bombardujące wroga, wykręcające się spod ziemi Mole i Termity, lądowe pociągi uzbrojone w pociski nuklearne, colossusa z działem wymontowanym z kosmicznego krążownika ale najfajniejsze były ich pojazdy rozpoznawcze Gyrocoptery. Co i jak można oglądnąć zestawione w tym wpisie na blogu Hungry Ghost. Z racji skali do przeniesienia na stół wh40k nadawały się jedynie termit (wprawdzie w przypływie szaleństwa go zrobiłem ale jest brzydki i za karę mieszka na strychu) oraz gyrocopter nadal go lubię choć ostatnio rzadko wylatuje z hangaru...
Do następnego...
Labels: Epic, Squat, squats, squaty, wyzwanie 30 dniowe