czwartek, 5 stycznia 2012
FUBAR to darmowy zestaw zasad przeznaczony do skirmishowego grania. Założeniem jest by całość mieściła się na jednej kartce A4. Powstało sporo różnych konwersji, fantasy, generic SF, Steampunk itp Na pierwszy ogień wybraliśmy wersje FUBAR 3, wzorowaną na komputerowym Doomie czyli Bohaterowie vs Obcy. Użyliśmy ludków 15mm oraz plansz z Robbo Rally. Pierwotnie chciałem oprzeć się o Space Hulka ale do 15-stki pola były za duże i źle to wyglądało. Szalona fabryka z Robbo Rally pasowała idealnie...
Fabularnie, dwóch dzielnych kosmicznych "Hulk Cleanerów", w tej roli Simianie z Pola Bitwy dostaje za zadanie oczyszczenie starej kosmicznej fabryki z infekujących ją zombi. Początkowo wydawało się, że małpy przejadą się przez towarzystwo bez strat. Elitarne jednostki, aktywują się na 2+, ranią 4 kostkami na 4+ i noszą mocarny pancerz z niemodyfikowanym save`em 2+... Pierwszą planszę wyczyściliśmy błyskiem, na styku z drugą, miałem pecha wystarczyło kilka jedynek i nagle role się odwracają. Zacina mi się missile launcher, dziadowskie zombie trafiające na 6+, ranią a ja rzucam jedynkę na save. W ciągu jednej tury tracę dwa punkty życia! Do tego cholerne paskudztwo obłazi mi ludka z trzech stron, bez szans na użycie med-paka, czy poświęcenie akcji by odblokować broń... Na szczęście drugi z czyścicieli uporawszy się ze xenomorfami, celną serią z maszynówki ratuje mi skórę. Med-pak przywraca "życia" a dwa punkty akcji odblokowują "zadżemowaną" broń. Teraz wyczyszczenie drugiej planszy nie było już problemem. Zaczęliśmy jednak grać mniej brawurowo, tym bardziej, że i fabryka zrobiła się mniej przyjazna. Zombie zwiały na ostatnią planszę otaczając swojego bossa. Sporo ścianek blokowało pole widzenia. Bezpośrednie trafienie nie wchodziło w grę. Użyte taśmociągi pozwalają bohaterom, bez utraty punktów akcji, podjechać w zasięg i pole widzenia... kolejne zombi zamieniają się w trofea. Jeden z małpoludów przegapia jednak swoją aktywację przez co taśmociąg wciąga go w laserową pułapkę, gdzie zostaje ranny. Miotając się wyłazi pod ogień ciężkiej broni bossa a jest to FUBAR, niwelująca rzuty na pancerz. Trzy skuteczne trafienia i heros zalicza glebę. Zaczyna się ostre kombinowanie, lecz pechowo broń znowu się zacina. Odrzucam ją licząc, że znajdę coś fajnego w skrytce. Fart! trafiam ciężki karabin maszynowy, celną serią ranię bossa lecz on skuteczniej mi oddaje... i druga małpa pada skoszona...
Gra jest dynamiczna, losowa aktywacja ludków zmusza do ciągłej uwagi i nie wybacza braku skupienia. Trzeba mocno kombinować a bohaterowie muszą współpracować. Jestem zadowolony z tej gry. Przed nami testy wersji czwartej, tym razem będą ścierać się oddziały...
3 Comments:
-
- Unknown said...
6 stycznia 2012 10:08super gierka, ale u mnie kiepsko z angielskim a na dodatek nigdy w w bitewniaki nie grałem, byłby ktoś chętny to przetłumaczyć? :)- APJ said...
6 stycznia 2012 11:00Fajny opis. Jakich figurek użyłeś jako zombie i boss-a ?- Gonzo said...
6 stycznia 2012 13:22Zombie to terrorysci a boss to Twoj "pająk". W przyszłosci bedzie wiecej FUBAR`a