piątek, 25 stycznia 2013
Chwila wieczorem zaowocowała kolejnym nurglowym space marinem konwertowanym ze zwykłego snap-fita. Główka i plecak to bitsy z MaxMini.eu, robak robiący za mackę moja produkcja, nurgling to ludek z plastikowego zestawu Games Workshop. Całość robót około godziny.
Championi powstawali na różne okazje. Pierwszy był koleś na desce, podczas ostatniej Apocalypsy robił za Herolda Nurgle na palankinie. Kupa jest z gipsu rozrobionego z rzadkim wikolem. Dla efektu wyciskana przez torebkę, więcej fotek jak typa pomaluję. Dwa kolejne to twory powstałe do FUBAR`a, czysta radocha tworzenia, mogą nie mieć zaczepienia w WH40k ale co tam, wyszły fajnie. Części to 100% bitsów z MaxMini.
Labels: Black Grom Studio, efekty modelarskie, maxmini.eu, Wh40k
4 Comments:
-
- Inkub said...
25 stycznia 2013 01:44Marine bardzo fajny, teraz tylko maluj. A z czempionow ten z glowa fimira mi sie najbardziej podoba, niezly technospawn.- Gonzo said...
25 stycznia 2013 02:07Pomaluje jak zrobię ich z pięciu.- Dziadu z lasu said...
25 stycznia 2013 10:58Koffam tego nurglinga! ^^- Gonzo said...
25 stycznia 2013 11:23W pudełku jest jeszcze kilku takich luzem. Niestety wiekszość tworzy stosy, i ciężko będzie ich pozyskiwać bez strat ;-(
Subscribe to:
Komentarze do posta (Atom)