piątek, 22 lipca 2011

Ciągnę z tematem dalej. Dziś ludek z linii polskiej firmy Pole Bitwy. Rzeźba ciekawa, z detalami figurka ciut mniejsza niż te poprzednio malowane ale trzyma się w konwencji i proporcjach. Nie ma większego znaczenia kogo ma ten ludek przedstawiać. Dziś dla mnie to futurystyczny szary pielgrzym przemierzający post-apocaliptyczne regiony zamarzniętego świata. Jutro może to będzie zakutany w burnus agent CIA i użyję go do by pokonać eko-terrorystów, a może to marsjański zwiadowca a może Helgast...

Jako podkład poszedł White Primer 2, oczywiście z pędzla. Dość rozrzedzony bo farba to ciężka farba. Gdy dobrze podeschło rzadkim Wolf Gray 72047 dwie warstwy po szacie. Cieniowanie niebieskie, w tym celu rozpuściłem w kropli wody pół kropli washa Asurmen Blue i lawowałem gdzie popadnie kilka razy w miejscach tam gdzie cień miał być mocniejszy. Paski i plecak to Yellow Ochre 913 potraktowana Sepia Shade 73200. Drewno na strzelbie to podobnie jak skórzane części Yellow Ochre 913 z tym że pokryta dwiema warstwami Ogryn Flesh. Nogawki spodni to biały podkład raz delikatnie przemyty Badab Black. Buty to Wolf Gray 72047 zmoczony dobrze przez Badab Black. Osłona noża to Yellow Ochre 913 przemyta Sepia Shade 73200 i rozjaśniona żółtym citadelem dodawanym do startowych zestawów malarskich albo gazetek DeAgostini, taka w malutkim zamykanym pojemniczku. Ostrze to znowu Wolf Gray 72047 z rozjaśnioną białym podkładem krawędzią. Po wczorajszej sugestii Inkuba, postanowiłem zminimalizować występowanie metalicznych farb na 15mm ludkach. Najwięcej zabawy było przy głowie. Kaptur potraktowałem jak resztę ubrania z tą różnicą że bardziej go rozbieliłem wartswą czy dwiema rzadkiego białego. Chusta to Badab Black, raz rzadko. Obiektywy to kolejno czerwony citadel z mini farbki, kropka Blazing Orange i rozjaśnione żółtym, znowu mini farbka. Zielony to Luftwaffe Camo Green 823, i punkt z Putrid Green. Niebieski to mini niebieski citadela, Enchanted Blue jako rozjaśnienie i kropka z białego rozpuszczonego w washu Asurmen Blue. Ciało tradycyjnie Elf Flash pocieniowany Flashtone Shade 73204. W całości malowanie zajęło mi nie więcej niż pół godzinki.

czwartek, 21 lipca 2011

Trwam nadal w zamierzeniu malowania jednego 15mm ludka dziennie. Wczoraj wieczorkiem moje oko spoczęło na jednym z tabuna terrorystów czających się gdzieś pomiędzy farbkami. Mając zakładnika i członka elitarnego SWAT`u będę mógł już grać na całego...
Dla wygody, jako że używam farb GW i Vallejo będe podawał przy tych drugich ich numer katalogowy. Podkład biały Primer 919 z pędzla. Takie nakładanie pozwala na dokładniejsze obejrzenie figurki, odkryłem makabryczną nadlewkę linii podziału, ale z lenistwa usunąłem tylko tyle ile zeszło pod paznokciem. Metal z którego wykonany jest ludek przypomina ten dobry stary ołowiowy Games Workshopa. Na biały położyłem dwie cienkie warstwy Graveyard Earth, poprawiłem washem Umber Shade 73203 i temat spodni uznałem litościwie za zakończony. Koszula to 7203X pokryta Devlan Mud.
Nie ukrywam że mam z tym kolorem problem, to też jeden z moich najstarszych pojemniczków Vallejo. Numer i nazwa są w połowie zatarte. Grzebałem w tabelach AV i nie mogę znaleźć linii 72xxx. Z tego co mam na butelce wiem tyle, że to Maroon coś tam albo _ague___ irytujące jak cholera. Kolor w każdym razie fajny.
Buty podobnie jak koszula, z tym że gdy wyschły rozjaśniłem je odrobinę Medium Flashton 860. Torba Graveyard Earth z Devlan Mud i rozjaśniona podobnie jak buty na krawędziach Medium Flashtone 860. Broń Czarny 70950, przejechana na Boltgun metalem. Głowa Czarny 70950 plus bardzo rzadki Graveyard Earth dwa razy. Granat Boltgun metal i to co zostało z głowy na pędzlu dwa tyknięcia. Ciało terrorysty ciemne, ale zacząłem tradycyjnie już od jasnego Elf Flash na to Flashtone Shade 73204. Dużo tego ciała to nie widać, dłonie i ledwo coś przez szparę w kominiarce, trochę pod szyją gdzie koszula się rozpięła. Całość zajęła mnie mniej więcej 20 minut.

środa, 20 lipca 2011

Póki faza mnie nie opuszcza maluję dalej. Na pierwszy ogien poszedł typ z shotgunem, swoją drogą długo się zastanawiałem co to za jednostka i nadal mam wątpliwości czy to na pewno SWAT ale co tam...
Podobnie jak przy zakładniku położyłem biały podkład z pędzla. Następnie poszedł na ubranie ciemny brąz vallejo. Niestety nie wiem jaki, to stara farba, tak stara, że z czasem starł się kod i nazwa koloru. Wszelkie plecaczki, ładownice, kabura pistoletu i torby to czarny vallejo, nakładany trzy razy cienkimi warstwami, zależało mi na uzyskaniu matowego efektu. Podobnie broń, tyle że krawędzie starałem się rozjaśnić Boltgun metalem, tym samym kolorem zaznaczyłem wystający z kabury pistolet. Korciło mnie by kolbę zrobić w drewnie ale darowałem sobie bo i tak nic nie było widać. Buty i hełm to czarny citadel, jest ciut mniej matowy. Chwile powalczyłem z goglami, enchanted blue, a na to kilka warstw rzadkiego czarnego vallejo. Starałem się uzyskać efekt przejścia, wyszło tak sobie, dla poprawienia humoru położyłem warstwę błyszczącego akrylowego lakieru do paznokci. Na koniec uparłem się na by wydziergać FBI na plecaku i POLICE na froncie. Ciężka sprawa, gryzmołek na klacie kwalifikuje się do zamalowania a te trzy literki na plecaku robiłem dłużej niż całego ludka, może przy następnych modelach nabiorę większej wprawy. Faza mnie nie opuszcza. Na razie nie myślę o zasadach i graniu, bawię się tematem... Link do fotki, która zainspirowała mnie do brązowego malowania munduru.

wtorek, 19 lipca 2011

Grzebiąc w ludkowym śmietniku znalazłem garść 15mm ludków. Kilkunastu ninja-terrorystów z kałachami i coś co wygląda jak SWAT. Pomiędzy nimi trafił się zakładnik. Jako że jest innych od reszty poszedł na pierwszy ogień. Biały podkład z pędzla i dwa razy wash Asurmen Blue. Na ciało poszedł stary citadelowy Elf Flesh i cielisty wash Vallejo. Spinka i klamra metodą tradycyjną czyli Beaten Copper i Burnished Gold, krawat Blazing Orange i cień z Baal Red. Czarny Valleyo na buty. Całość mniej więcej 20 minut z oczekiwaniem na wyschnięcie podkładu. Podstawka do zrobienia na koniec jak już będę miał pomysł dla wszystkich ludków. To mój pierwszy 15mm ludek, szybkość z jaką się to maluje zachęca do zabawy.

FFG zaprezentowało okładkę kolejnego dużego dodatku do Talizmanu czyli Smoka. Plansza wymieniająca jest dwustronna. Jakiś czas temu na blogu ilustratora pojawiły się detale z tej planszy. Data premiery i pełna zawartość nie jest jeszcze znana. Wydawać by się mogło, że ten dodatek powinien ukazać się na koniec serii.

 

blogger templates | Make Money Online