Ludki prosto z blistera wyjęte czyściutkie, bez błonek, bąbli, plam i zacieków ale dla pewności przemyłem je IPĄ (izopropylowym alkoholem nie piwem). Położyłem czarny podkład samochodowy a gdy dobrze podesłcho, drybrushem przejechałem całość jasnoszarym vallejo. Kontrast był spory, być może w przyszłości zrobię trochę mniejszy, jest baza pod SpeedPainty. Jeśli nie zaznaczam jakoś w tekście to znaczy że farbą był SP.
Cielisty po ciałkach - Crusader Skin, a mógł to być Palid Bone, fluffowo goście są bladzi, ogniście rudzi i mają niebieskie malunki. Dodałem sobie roboty, bo na koniec będę musiał ich trochę rozjaśnić ALBO przemalować czupryny na czarno i zrobić z nich drugą ludzką frakcję, Vaendrali, hmm...
Speed Paint w malowaniu zachwyca, mam kilka Contrastów Citadela i pozornie wydaje się, że SP to taki odpowiednik. SP siada głębiej, nie zostawiając niepokrytych powierzchni (co się Contrastowi zdarza) wsiąka jakoś tak, nie wiem, miekko i aksamitnie, ciężko to określić, trzeba po prostu spróbować. Na dużych płastkich powierzchniach działa jak szybko schnący wash, nic fajnego nie robi, ale tu gdzie ludki mają dużo kudłatości i ręcznie rzeźbionych mocno akcentowanych detali sprawdza się idealnie, jeden ruch i zrobione. No dobra skala, jasne że jeden ruch jak cały figurek ma 11mm...
Coś mi wcięło parę kolejnych fotek, rozpiszę co i jak bo potem zapomnę:
Buty i paski - Hardened Leather, raz bo przy drugim robi się za mocne
Gacio Futro - Zealot Yellow
Włosy, brwi, zarost - Fiery Giant Orange, matko i tatko jak to siadło, perfekcja! Brwi robiłem po jakimś czasie, bo wyglądali dość dziwnie i oczywiście jednemu zalałem pół japy, w odróżnieniu od Contrastu Citadela, SP daje się zmyć bez śladu!!
Drewno - Palid Bone, wiele go nie ma ale zapisuję
Stal (czy tam żelazo bardziej) - Gravelord Grey, rozjaśniony jakimś jasnoszarym VA
Jadeitowe dodatki na klamrach - Orc Skin, ciapek i już, samo się zbiera w kryształek
Spodnie - Hive Dweller Purple, coś nie zaczaiłem, że oni mają gołe kończyny dolne więc dostali spodnie
Bransolety i obręcze - Greedy Gold, fenomenalny złoty Army Paintera
Zestawiłem ich na podstawki różnej grubości, chciałem wybrać taką by dawało się łapać za nią a nie ludki, stanęło na HDF 3mm.
Podstawki i górczeki przy stopach, obleciałem miksem wikolu, gładzi tynkowej, piasku z Sahary, kaszy mannej i klasycznego "piasku do żułwia*". Gdy podeschło poszedł lekko zielonkawym khaki VA, którego kod koloru zatarł się gdy pierwsze dinozaury wychodziły z jajek, naprawdę ta farba ma ze 25, jedna z moich pierwszych VA, czas dokupić ale nie wiem czy ją dziś dopasuję.
*tak było oryginalnie na pudełku, nie zmyślam
Podstawki, trawka 2mm sypana na wikol, z elektrosadzarki nie chciała za bardzo siadać. Jak podeschło, flok mikrotrocinkowy jakiś, kombinowałem z tufftami i gąbkami ale robiło się za dużo wszystkiego. Krawędzie Tallarn Flesh ze starego Foundation Citadela i dwie cienkie warstwy Mournfang Brown Air.