sobota, 10 października 2020

Ciąg dalszy wspomnień po Oldhammer Weekend 2020. Każdy uczestnik imprezy otrzymuje, w ramach opłaty za udział, tajemnicze pudełko, a żeby było weselej zawartość każdego odrobinę się różni. Oto co znalazłem w swoim:

Stos ulotek, reklamówek i voucherów ze zniżkami dostarczone przez sponsorów. Te ostatnie wahają się od 10-30% rabatu albo dają konkretne ilość pln, jeden ze szczęśliwców dostał mój warty okrągłą stówkę.
Koleje pudełka można było dostać w nagrodę za wygrane mini gry, konkurs malarski itp Słyszałem, że niektórzy podstawiali wielbłądy by pakować swoje.
Ludzinka siermierzynka, ładna całkiem, a kordelas jej ukręciłem, bo taką miałem fantazję.
Kosmit jakiś, malutki ale fajniutki, cały w rurach i mechanice, nada się do jakiegoś SF`a
Obłędny Dr.Hobbit
Przenośny ołtarzyk Khorne`a (mam pomysł co z tego będzie) i węża kawałek, taki z pół metra
Dziewczę w stroju z epoki nie naszej, plus książek stos i flachy, znaczy się że żakini (a może żaczka) jakaś.
Ludzkie dziecko płci męskiej albo książę hobbitów, obstaję przy tym drugim rozpoznaniu
Leśny borciuch rycerzowaty o imieniu Oak, fajne ma rogi i kapotę z liści

3 Comments:

  1. Nalbert said...
    Super! Następnym razem będę!
    Nalbert said...
    Super! Następnym razem będę!
    Gonzo said...
    A warto-warto!

Post a Comment



 

blogger templates | Make Money Online