sobota, 7 września 2019

Pytanie na dziś:
Ulubiony komiks fantastyczny?
Cokolwiek z uniwersum Hellboya, może być Lobster Johnson...

piątek, 6 września 2019

Taa, nie ma opcji by się coś nie zrypało, jak to mówią planować sobie można różne rzeczy a wyjdzie co wyjdzie...
By nie przeciągać dziś zaległy dzień 5 i 6

| Dzień 5: Ulubiony serial fantastyczny?
Tu odpowiedź może być tylko jedna, Sg-1, Sg-A, Sg Universe, (a gdyby ktoś pytał o Firefly, to jest poza kategorią, tzn nie zestawia się tego z niczym, bo jest pierwsze i jedyne)


Dzień 6: Twoja ulubiona fantastyczna gra komputerowa?
BloodBorne (i DarkSolusy) a z dawnych lat, sprzed 30stu Laser Squad, sprzed 25ciu HeroQuest, sprzed 20stu Blade of Darkness, sprzed 10ciu Fallout 3... i tyle, jeśli chodzi o gry elektryczne...

środa, 4 września 2019

Pytanie na dziś:
Twój ulubiony film fantastyczny obejrzany w ciągu ostatnich dwóch lat (nie serial)?
Forma pytania zakłada, że w ciągu dwu ostatnich lat powił się jakiś film fantastyczny, który stał się moim ulubionym. Za sprawą Netflixów (ogólna nazwa dla VOD i streamów, którą stosuję podczas luźnych konwersacji) mamy dziś zalew filmów i seriali fantastycznych, niestety miałkość tych produkcji idzie wraz z ich nadprodukcją. Niestety pytanie, a szkoda, odrzuca seriale. Zostają nam filmy pojedyncze, (Marvela, możemy w zasadzie traktować jak serial, więc też odpada). Lista robi się dość krótka, produkcje samodzielne Netflixa to w większości filmy klasy B, które kiedyś trafiały bezpośrednio na VHS / DVD a teraz na ich platformę. W większości nędza. Można by wspomnieć o Anihilacji, która rozbudziła moje nadzieje, ale wyszło jak zwykle. Z kinowych produkcji uwagę zwraca dość niezła ekranizacja, którą był "Valerian i miasto tysiąca planet". Można utyskiwać na dobór aktorów do głównych ról czy niezbyt wierne oddanie fabuły papierowej serii, ale zaskakująco dobrze bawił.

wtorek, 3 września 2019

Pytanie na dziś:
Ulubiona książka fantastyczna (audiobook) przeczytana (wysłuchany) w ciągu ostatnich dwóch lat?
Odpowiedź krótka, bo i wybór prosty, China Miéville - Ambasadoria.
Mógłbym na tym zakończyć, ale może chyba trzeba parę słów zostawić, bo książka jest tego warta.
Humanistyczne spojrzenie na nieopisywalne zagadnienie, jakim jest podróż w Nadprzestrzeniach ORAZ arcyciekawe spojrzenie na problem komunikacji werbalnej z Obcymi. Dobre SF. China to mistrz, co powieść to zaskoczenie! Zleciłbym mu napisanie settingu. Wizja żywych miast bardzo plastyczna może nawet zbyt naturalistyczna, a jest tylko tłem dla historii. Wątpię, by ktoś był wstanie to zekranizować.

poniedziałek, 2 września 2019


Kolejne wyzwanie, może podołam, a tu co i jak
Dzień 2: Fantasy czy sci-fi, czyli ulubiona dziedzina fantastyki? Proste pytanie z trudną odpowiedzią, dziś odpowiem, jeśli dzieło jest dobre to dziedzina / konwencja nie ma znaczenia, kiedyś bym powiedział, że fantasy magii i miecza.
Wyrastałem na SF podkradanym z dziadkowego regału, w większości były to ciężko strawne pozycje z radzieckiej fantastyki, trochę Lema i Juliusza Verne. Gdzieś tam siedziało we mnie przekonanie, że musi istnieć coś więcej. Łeb mi odpadł za sprawą XX numeru Relaxu i Thorgala, którego znalazłem w środku. Nie istniało jeszcze w moim słowniku określenie „fantasy”, ale wiedziałem, że to z mieczami jest najfajniejsze!


I spóźniony wczorajszy wpis:
Dzień 1: Kiedy zainteresowałeś się fantastyką, twoje początki? Fantastyka była ze mną od zawsze, podświadomie jej szukałem od najmłodszych lat. Chyba miałem szczęście, bo dorastałem w domu gdzie Lem, Strugaccy i Verne stali na półkach. W drugiej połowie lat 70 zaczął się ukazywać magazyn komiksowy Relax, w którym od pierwszego numeru pojawiały się historie fantastyczne. Od tego się zaczęło...

 

blogger templates | Make Money Online