I po Hussarze, frekwencja chyba niezła biorąc pod uwagę że to elitarna impreza dla mistrzów pędzla. Prac wystawiono sześćdziesiąt i pięć. Poziom wysoki oj wysoki. Jak tak dalej pójdzie to za parę lat Hussar będzie najważniejszą imprezą na świecie. Oby... i garść fotek.
UPDATE: A tu link do posta na Masterminis.blogspot.de czyli Hussar oczami gościa z zachodu :-) i link do galerii
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz