wtorek, 8 marca 2011

Paul Valenx zaprasza na wycieczkę po dżungli. Jedna z grubszych produkcji jakie ostatnio widziałem. Użycie chrobotków jako oldskool tu uzasadnione i nie daje poczucia powrotu do lat dzieciństwa. Koleś pokazuje masę fotek w wersjach roboczych i w galerii na Coolmini

2 Comments:

  1. Darcane said...
    Uwielbiam takie rzeczy, w stylu miniaturowych terenów zielonych, a jednocześnie uwielbiam modelarstwo na potrzeby bitewniaków. Z czego łatwo można wywnioskować, że link szalenie mi się spodobał. Chciałbym tworzyć makiety w 50% choćby tak realistyczne.

    Swoją drogą... a jakby taki miniaturowy las czy dżunglę... wyhodować? To by dopiero było coś. :P
    Gonzo said...
    Będąc dziecięciem naogladalem sie jakiegos teleranka czy czy sobotki. Pokazywali tam rosliny w butelkach. Zapragnalem czegos takiego, naznosilem z podworka darni i mchu, wepchnalem do butelki po mleku, takiej starej, dosc grube byly, calosc doprawilem rzezuchą w nasionach i podlalem. Roslo fajnie pare tygodni. Mam plan by zrobic ogrodowy zywy stol do grania. :-)

Post a Comment



 

blogger templates | Make Money Online