Dziś na swoich stronach Copernicus Corporation ogłosiło zamknięcie serii wydawniczej Czarna Biblioteka. Przyszło nam się pożegnać z Herezją Horusa, Duchami Gaunta i Gotrekiem.... Link
Polecam Kroniki Chwały, zbiór opowiadań. Niektóre w starym dobrym stylu. Serie przygód Gotreka, podobnie im starsze tym lepsze. Rotę, przygody w Kislevie, wcale nie taka banalna historyjka.
Owszem, dupa zaboli. Aktualnie czytam Fulgrima. Czuje się te Slaaneshowe niuanse... Uwazam, ze dla wiekszego wydawnictwa, chocby i ISA, taki Warhammer to łakomy kąsek. Predzej czy pozniej ktos sie za to wezmie...
boszsz przestraszyłem się że tytuł jest dosłowny :) Nie ma w sumie dramatu - brytyjskie wydania można u nas też kupić, ale szkoda bo książki warhammerowe mniej popularne się zrobią
Czyli zero prozy "games-related" w Polsce. ISA już dawno zarżnęła FR / Greyhawk. Dragonlance wychodzi jak wychodzi. Lipa.
OdpowiedzUsuńLicze po cichu na to ze ktos sie za temat wezmie... ech
OdpowiedzUsuńCzy jest jakas list apozycji z WHF które warto przeczytać. Wyszło tego tyle, że ani nie mam pieniędzy ani czasu żeby przebijac się przez wszystko.
OdpowiedzUsuńPolecam Kroniki Chwały, zbiór opowiadań. Niektóre w starym dobrym stylu. Serie przygód Gotreka, podobnie im starsze tym lepsze. Rotę, przygody w Kislevie, wcale nie taka banalna historyjka.
OdpowiedzUsuńKurwa mać. Trzeba będzie doczytać Herezję po EN, czego nie cierpię :/
OdpowiedzUsuńOwszem, dupa zaboli. Aktualnie czytam Fulgrima. Czuje się te Slaaneshowe niuanse...
OdpowiedzUsuńUwazam, ze dla wiekszego wydawnictwa, chocby i ISA, taki Warhammer to łakomy kąsek. Predzej czy pozniej ktos sie za to wezmie...
boszsz przestraszyłem się że tytuł jest dosłowny :) Nie ma w sumie dramatu - brytyjskie wydania można u nas też kupić, ale szkoda bo książki warhammerowe mniej popularne się zrobią
OdpowiedzUsuń