:::
W 1991 roku pod skrzydła Warhammer Records trafia kapela D-rok. Nie znam ich działalności. Okładka o ile dobrze pamiętam Jima Burnsa.:::
W 151 numerze White Dwarfa, lipiec 1992, natrafiamy na zajawkę trasy koncertowej grupy Wraith.:::
Potem długo nic aż do roku 2001 kiedy to na zlecenie GW powstaje seria płyt ART OF PERCEPTION_THE SOUND OF WARHAMMER 40.000. Jest to zestaw składaków w stylu transowo elektronicznym, ukazuje się kilkanaście 12" płyt winylowych. Projekt trwa do 2003 roku i w mojej ocenie wypada średnio. Do trafienia za grosze na aukcjach internetowych.:::
W 2006 roku John Bergin rozpoczyna projekt Music for Hammering, na okładce płyty nie ma oficjalnych symboli Wh40k, przypuszczam że jest to autorski projekt powstały bez powiązań z GW. Do zassania za darmochę. :::
W czasach RPG do jednego z numerów White Dwarfa dołączana została kaseta z muzyką, niestety nie wygrzebałem który to numer. W latach 90tych na okładkę trafiła płyta winylowa, nie wiem co na niej było. Czasem śmiga to na aukcjach, trzeba polować.
O super!
OdpowiedzUsuńO GWAR wspomnij kiedyś (jak słuchałes)
Co oni robili w kierunku Warhammera?
OdpowiedzUsuńA GWAR robił coś w klimatach warhammera? Bo zasadniczo to kicz-metal kapela :)
OdpowiedzUsuńNie no nic nie robili (w kierunku wfrp), poza strojami RPGo-wymi rodem z LARPów.
OdpowiedzUsuńMysle ze o LARPach to oni nie slyszeli. Ich stylistyka wywodzi się z objazdowego cyrku osobliwości, to rozwiniecie idei kabaretu, podlane sosem z tanich horrorow. Kierunek na Roba Zombie.
OdpowiedzUsuńAlbo Lordi.
OdpowiedzUsuńLordi to raczej ich papuguje, Lordi przy GWAR to jakiś żart małolatów.
OdpowiedzUsuń:-)
W 90 latach u nas też był taki kabaret, heh - Mortal Tassak się zwał.
OdpowiedzUsuń